Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Przepis na prezesa

piątek, 16 lutego 2007

Pojawiają się wciąż nowi kandydaci na prezesa PZPN. Gdyby żył Kazimierz Górski, zapewne skomentowałby to następująco: "Nazwiska są ciekawe". O ile mi wiadomo, pan Kazimierz najbardziej by chciał, żeby prezesem został Lesław Ćmikiewicz, bo to jest osoba, którą darzył największą sympatią i zaufaniem. Ale Ćmikiewicz się nie zgłosił i lepiej dla niego. Przegrałby na pewno, bo grać i walczyć to on umiał, ale na boisku - czytamy w Rzeczpospolitej.

W Polsce prezes PZPN jest jedną z najbardziej popularnych postaci i mam nawet nieodparte wrażenie, że kilku kandydatów zgłosiło się nie dlatego, aby pomóc polskiej piłce rosnąć w siłę, tylko żeby mieć wizytówkę w dwóch językach, podróżować, reprezentować i zarabiać.

Za granicą prezesi są na ogół zwykłymi urzędnikami, znanymi tylko w swoich kręgach. Nie pytam nawet, kto w naszym kraju zna nazwiska prezesów związków piłkarskich Anglii, Niemiec, Brazylii i paru innych. Kibice w tych krajach też ich nie znają, bo funkcja prezesa jest usługowa w stosunku do piłkarzy i trenerów. Oni są najważniejsi. Prezesem powinien być ktoś, kto rozumie futbol, zna się na prowadzeniu dużego przedsiębiorstwa, orientuje się w zagadnieniach prawa i ekonomii, nie jest postacią anonimową, zna środowisko piłkarskie i jest znany jemu, jest dobrze zorientowany we władzach FIFAi UEFA, ma tam prywatne kontakty, mówi kilkoma językami, wie, jak się ubrać, jak się zachować, a na przyjęciach nie pije wody podanej do mycia rąk po kurczaku. O tym, że będzie uczciwy, sprawiedliwy i oprze się naciskom, jakich z rozmaitych stron jest wiele, już nie wspominam.

wp.pl

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.